„Demony dobrego Dextera” Jeff Lindsay
Każdy
ma swoje zainteresowania. To znaczy są ludzie bez pasji, ale któż z nas
chciałby mieć takiego przyjaciela, którego nic nie ciekawi. Tak już jest ten
świat urządzony, że jeden lubi czytać, inny tańczyć, jeszcze ktoś interesuje
się układaniem bukietów kwiatowych, hodowlą bojowych kanarków, zabijaniem ludzi
lub sztuką toczenia kulek z piasku (tak, tak, jest taka sztuka – dorodango).
Nie każda pasja jest pożyteczna dla społeczeństwa, bo jaka korzyść wynika z
takich bukietów? Taki Dexter natomiast… Niektórzy mu zawdzięczają to i owo.
Miał ciężkie dzieciństwo. I proszę – znalazł
pracę, dziewczynę, jest uczciwym członkiem społeczeństwa. Ma wady, nie przeczę,
ale kto ich nie ma? Niektórzy palą, inni nie koszą trawników. Czy wiedzą
Państwo jak fatalnie wygląda taki nieskoszony trawnik na miłym przedmieściu? Są
ludzie, proszę sobie wyobrazić, którzy żują gumę w kościele. I jak w tym
towarzystwie wypada Dexter? Dba o dom, wygląda schludnie, ładnie się wypowiada,
przyjaciele mogą na niego liczyć, lubi dzieci. Niektórzy, proszę Państwa,
dzieci nie lubią, a on lubi. To doprawdy małostkowe, tak mu wypominać tę pasję,
która przecież od niego nie zależy. To po prostu zbieg wydarzeń, tragiczny
finał smutnego dzieciństwa i człowiek nie wiadomo kiedy staje się seryjnym
mordercą. Każdego może spotkać.
I znowu – proszę zwrócić uwagę – mógł być mordercą,
że tak powiem, przypadkowym. A on nie. Postanowił swoją pasje wykorzystać z
korzyścią dla społeczeństwa. Tak, tak, z korzyścią dla Państwa również. Czy w
tej sytuacji można w ogóle mówić o przestępstwie? No może rzeczywiście mógł być
nieco subtelniejszy. Ale co ma zrobić – po prostu lubi rytuały krwiste i mało
apetyczne. Za to jak on potrafi sprzątać! To niebywałe, że mężczyzna potrafi
tak zadbać o porządek. I te paczki ładnie powiąże. I zatopi głęboko, żeby nikt
nie znalazł i się nie przestraszył. Mój sąsiad na przykład to nawet worka ze
śmieciami nie umie zawiązać i potem psy rozwłóczą te śmieci po podwórku. A
Dexter nie. Wszystko zrobi, jak trzeba.
Że nikogo nie kocha? A ktoś się skarży?
Siostra – odpowiednio traktowana, myśli, że brat normalny. Dziewczyna świata
nie widzi poza Dexterkiem. Jej dzieci – wniebowzięte z powodu przyszywanego
tatusia. Żyć nie umierać. To znaczy z tym umieraniem to nie całkiem tak prosto
w jego towarzystwie.
Dlatego, Wysoki Sądzie, proszę o
uniewinnienie mojego klienta. On z pewnością nie zrobi nic, co by na dobre nie
wyszło. Ma swoje demony, ale to naprawdę dobry człowiek i uczciwy seryjny
morderca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz